9 września 2013

Koniec weekendu początek pracy



To były miłe 3 dni w Moim pięknym Krakowie.
Kraków ŁaŁ, 
Długi spacer od Forum aż po dworzec główny
Przeziębienie :P
Spotkanie ze znajomą.
Cały czas towarzyszyła nam prze piękna pogoda,która powodowała bez przerwy uśmiech na naszych buźkach:)

Kraków ŁAŁ 40 wystawców i wszystko prze piękne. Jednak moja niunia juz powoli czuła się źle wiec możliwości rozmów ograniczyło się do 3:( nie miej jednak bylo fajnie:)
Zakupione trzy rzeczy wybrane przez sama niunię :)
Konik od Kocikowo, opaseczka od La Lilu i korona od klocki HOCKI i tu juz humorek mojej niuni poszedł w nie pamięć. Już nic nie chciała;/ Nic jej się nie podobało:( Tzn. może i tak gdyby nie zle samopoczucie. Dlatego też czuje lekki nie dosyt.A na siłę bez jej uśmiechu kupować nie chciałam :P
Wielkie podziękowania za miłe i szczere rozmowy wymienionym wyżej Paniom oraz Kura d. - szycie różności
a teraz krótka fotograficzna relacja ;)











Dziękuję wszystkim jeszcze raz <3

3 komentarze: